Irytują mnie ludzie, którzy wybierając się do kina nie sprawdzą na co tak naprawdę się piszą, a potem swoje żale i pretensje wylewają na wszystkich wokół. Niestety taki mechanizm zadziałał w przypadku Into the Woods (polski tytuł – „Tajemnice lasu” – zupełnie mi nie odpowiada, będę się więc posługiwać angielskim) – musicalu świetnego ale trudnego, pełnego okrucieństwa i niesprawiedliwości – i to, że został on przeniesion...